Piekut Development

focus

Witam sąsiadów
Wprawdzie nie rozpisuje się na tym forum za bardzo,
Ale to co zobaczyłam dziś po wyjściu z mieszkanie skłoniło mnie do podjęcia zdecydowanych kroków do działania.
A mianowicie chodzi o bezpieczeństwo.

Wiem że jeszcze nie mamy wspólnot, aktów notarialnych, prądu stałego, odpadające płytki, wilgoć, nieszczelne okna oraz inne problemy i indywidualne usterki...

Ale co z bezpieczeństwem???
dzisiaj rano mało co nie dostałam zawału jak zobaczyłam przed drzwiami śmierdzącego uryną i denaturatem pijaka szukającego czegoś do ukradzenia ( miał w reklamówce jakieś śmieci i z windy kawałek dykty)
Tym razem, bo ma też łatwy dostęp do garażu, więc następnym razem i może coś z samochodu zabrać. Więc jak coś wam zginie to wiecie dlaczego - bo nie ma ochrony.

Szlak mnie trafia jak pomyślę że mogą wchodzić do naszych klatek i robić co im sie podoba jeszcze trochę będą zaglądać do mieszkań.
Nie mam zwyczaju zamykać mieszkania na klucz jak jestem w domu. Ale teraz to będzie moja pierwsza rzecz jaką zrobię po wejściu do domu.
Wiadomo osiedle nie strzeżone, nie ogrodzone z usługami itd. Ale właśnie dla tego powinniśmy mieć bardzo dobra ochronę , monitoring w garażach i na klatkach, domofony z kamerami. To wszystko nie kosztuje aż tak drogo jak się wydaje. Nie chodzi mi o to żeby nasze domy stał sie twierdzami ale chce mieć poczucie bezpieczeństwa w swoim domu.
[/b]

Iza

Moim zdaniem domofony po czesci rozwiazalyby juz problem. Natomiast co udalo mi sie zaobserwowa, nie jestem za czesto w bloku bo jeszcze nie mieszkam, ale za kazdym razem jak przychodze drzwi od klatki ciagle sa otwarte, zauwazylam juz kilka osob ktore za soba ich nie zamykaja, czy to jest az tak skomplikowane?????????Czyli jak bedzie domofon bedzie tak samo...

llukasz

no istnieje "nadzieja", ze to kogos nieprzypilnowany glazurnik wychodzil z pracy. Domofony podbno (informacja z biura PD) beda podlaczone dopiero po uruchomieniu pradu normalnego nie budowlanego czyli w marcu

Jerzy

A dziś z rana pani sprzątaczka zastała w budynku 3 na samej górze
dwóch śpiących żuli.

llukasz

W takim razie jedyne co nas ratuje przed takimi sytulacjami, to zamykanie drzwi do klatki na klucz do momentu podlaczenia domofonow. Niestety wszyscy musieli by sie dostosowac, a tak naprawde jak ich ktos przegoni z klatki to pojda spac do garazy. Dobrze bylo by w ostatecznosci pogadac z zarzaca o zorietownie sie w ochronie (zdaje mi sie ze takie cos mialo albo ma fabryka marzen) i nawet miesiac majac takiego pana przy drzwiach wejsciowych mysle ze odstraszylo by potencjalnych waletowiczów klatkowych.

maxv

Moim zdaniem powinno się poczekać na odpalenie domofonów

Luke

Domofony ruszą za półtora miesiąca a do tej pory wyrośnie nam pod drzwiami noclegownia dla bezdomnych. Chciałem zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz a mianowicie na tragiczny poziom bądź to mieszkańców (chciałbym wierzyć że nie) bądź ekip wykończeniowych objawiający się m.in.
- niszczeniem kartonów w windach (notabene powinny być płyty wiórowe) poprzez krojenie ich ostrym narzędziem (co za debil kroi tak zaciekle reklamę usług hydraulicznych??!!) i niszczeniem wind za które MY WSZYSCY ZAPŁACILIŚMY!
- zrywaniem informacji wzywających do uszanowania spokoju mieszkańców poprzez wstrzymywanie się od głośnych prac wykończeniowych w późnych godzinach wieczornych i w weekendy (chyba mamy prawo żądać tego we własnym domu a ekipy powinny się podporządkować)
- nie zamykaniem za własnymi 4 literami drzwi do klatek co skutkuje wychłodzeniem klatek ogrzewanych także za NASZE PIENIĄDZE. a jednocześnie stanowi idealne zaproszenie dla wspomnianych kloszardów w stylu: „zapraszamy, wchodźcie bez obaw przecież widzicie że tu nikt o nic nie dba”
Przypominam raz jeszcze: to jest NASZ DOM, ZA NASZE PIENIĄDZE WYBUDOWANY, REAGUJMY WIĘC NA WSZELKIE PRZEJAWY CHAMSTWA I NARUSZENIA NASZEJ WŁASNOŚCI!!
Nikt za nas tego nie zrobi, żadne L&A, żaden PIEKUT!
Czas dojrzeć do roli właściciela naszej nieruchomości wspólnej!
Pozdrawiam

ribu

Nie rozumie dlaczego drzwi nie mogą być ryglowane automatycznie. Przecież jest samozamykacz i przecież każdy z lokatorów dostał klucz na klatkę. Nie potrzeba docelowego prądu by otwierać drzwi kluczem... Po rozmowie z konserwatorem, dostałem odpowiedz, że ekipy wykańczające bulwersują się. A co mnie jako mieszkańca obchodzą ekipy wykańczające ! Jesli ktoś dał klucz do mieszkania takiej ekipie, to niech będzie na tyle chojny by za te 6pln dorobić im równiez klucz do klatki.
Tak sobie myśle, że Ci bezdomni gdzieś przeczytali o tych Wyspach Luksusu i po prostu przyszli zobaczyć ;)

Luke

Dokładnie Ribu! Ja moim fachowcom przy wykańczaniu dałem wszelkie klucze i było ok. Prawdopodobnie ci, którzy się tak bulwersują, niszczą nasze windy i zrywają ogłoszenia. Samozamykaczy w budynku 3 klatka C nie ma bo L&A oddał je do serwisu na gwarancji po tym jak inne ekipy "rozpinały" je przy dostawach mebli, materiałów etc. Zróbmy więc tak: zamykajmy drzwi do klatek na klucz zanim domofony nie ruszą i będzie względny spokój.

k1978

Popieram sąsiadów. To co sie dzieje w bloku to jakiś koszmar...brud..sprzątane chyba jest tylko raz w tygodniu( moim zdaniem za rzadko!). W windach- brud, smród, wolna amerykanka- robole wypisują co chcą na kartonach, wydzieranki jakieś, reklamy powypisywane przez hydraulika- szok...no i zapach papierosów...przecież wytrzymać nie mogą i w windzie palą !!!!! Drzwi wiecznie otwarte- bo po co zamykać! No i najlepsze ..zamontowane od wczoraj WENTYLATORY na budynku nr 1 - wychodząc z klatki możesz sie zapomnieć i centralnie wchodzisz na nie...SKANDAL!!!!!!!!!!!!!!!!!! MUSIMY COŚ Z TYM ZROBIĆ BO TO CO SIE DZIEJE- WOŁA O POMSTE...... piekut ma wszystko głęboko w d..e- njważniejsza kasa i tyle!!!!!!!

ribu

fakt, ta chłodniczka klimy przy wejściu do budynku nr.1 to piękny widok. Ale poczekajmy do lata kiedy ruszą upały :) po pierwsze będzie z niej zapewne skraplać się woda a po drugie będzie hałasować...ciekawe jak to wpłynie na pracę domofonu? Może warto by się było zainteresować czy właściciel lokalu nie powiesił jej samowolnie ? Dlaczego nie powiesił jej sobie od frontu ? Dochodzę do wniosku że nasz Dev. zapomniał już o mieszkańcach i teraz interesują go tylko lokale usługowe-bo tylko tam moze coś jeszcze kasy uszczknąć..

giga

A propos lokali, to robotnicy wykonujący tam prace wyrzucają gruz do naszych altanek smietnikowych...

Pisałam już w innym watku o smrodzie kebaba w garażu pod budynkiem nr 3, teraz wdziera sie do klatek - bo klatka na poziomie garazu wiecznie zostaje otwarta...

tiktaalik

Mystic

Naprawde mozemy rozpisywac sie itd. Uwazam abysmy zalatwili akty notarialne.- Nastepnie spotkajmy sie wieksza grupa i ustalmy wszystko co mozemy zdzialac. Jak to mówią w jedności siła. A Kebab faktycznie jest uciazliwą sprawą. Dziś rano widzialem juz niezly smietnik na ulicy Kniaziewicza;/ Pozdrawiamy

maxv

focus

Bardzo dziekuję wszystkim sąsiadom za zamykanie dzwi wejściowych na klucz.
Mam na mysli blok nr 3

k1978

dobrze by było aby mieszkańcom budynku nr 1 też zależało i zaczęli by zamykać drzwi wejściowe na klucz...

llukasz

apropo bezpieczenstwa to nie wiem czy ktos zauwazyl ale nie ktore czujki od tlenku wegla zapalaja sie na czerwono. Nieznam sie na tym ale nie wrozy to raczej nic dobrego

llukasz

ribu

llukasz, czerwona dioda LED sygnalizuje przekroczenie dozwolonego progu stężenia tlenku węgla i zadziałanie systemu przewietrzania (nie jestem pewien czy u nas jest system detekcji f-my Gazex, ale czerwona LED jest standardowo przyjęta jako zadziałanie)

llukasz

dzieki ribu za odpowiedz

Luke

Witam. chciałem poruszyć temat monitoringu na nasyzm osiedlu. Jak wiadomo nie mozemy w żaden sposób ogrodzić naszych bloków ale możemy zastosować monitoring i skorzystać z usług firmy ochroniarskiej tak jak to ma miejsce na Metropolisie. Jesli ktoś z naszych sąsiadów czyta nas to proszę o garść informacji jak to jest u Was rozwiązane. Czy mcie na miejscu dyżurkę z ochroniarzem? Koszty nie muszą być duże biorąc pod uwagę ilość mieszkańców i punktów usługowych mogących w nich partycypować. Wie, że niedługo doczekamy się domofonów ale z uwagi na liczne punkty usługowe będziemy mieli docelowo dużą ilość gości z restauracji, kręgielni, kebaba, i in. pod naszymi klatkami. Warto wieć zadbać o bezpieczeństwo nasze i naszych dzieci. Pozdrawiam

zamkaz

Witam
Pomysł jest wart rozważenia na spotkaniu mieszkańców.
Pozdrawiam

llukasz

jestem jak najbardziej za monitoringiem

ribu

tylko zastnówmy się co tak naprawde da nam ten monitoring ? To że będziemy widzieć, że przed klatką stoją "oprychy" i jedzą kebaba czy piją piwo, albo że do bloku wszedł bezdomny ? Przecież im tego nie zabronimy...jeśli miała by być ochrona, to tylko w postaci dyżurki w każdym wejściu. Zdaje się że mówimy o trzech niezależnych dyżurkach czyli o trzech(sześciu lub dziewięciu-24g/h) etatach. Dodatkowo, co z ewentualnym wejściem przez garaż ? Żeby taki system miał sens, trzebaby zainwestować w dodatkowy system powiadamiania, który polegałby na tym, że ochrona za kazdym razem kontaktowała by się z właścicielem mieszkania czy ma wpuścić gościa. Sam monitoring według mnie nie bardzo podniósł by bezpieczeństwo, bo co z tego że i teraz widzimy bezdomnych jak i tak nikt nie jest w stanie zmusić ich do opuszczenia bloku.
Na osiedlu w którym obecnie mieszkam firma ochroniarska zarzyczyła sobie ok 7tyś miesięcznie za etat pana przy wejściu- sami policzcie koszty...
Nie to żebym negował pomysł, ale niestety charakterystyka naszego osiedla z góry narzuca jego stopień bezpieczeństwa a ewentualna jego poprawa niestety jest bardzo kosztowna...Obawiam sie, że na dodatkowe wydatki rzędu 80 pln miesięcznie nie zdecyduje się zbyt wielu właścicieli a już napewno nie możemy liczyć na właścicieli lokali usługowych....
Przede wszystkim (do czasu uruchomienia domofonów) na początku sami powinniśmy zadbać o swoje bezpieczeństwo zamykając za sobą drzwi na klucz i nie tylko po godz 22 ale przez całą dobę. Każdy w mieszkańców posiada klucz do klatki wejściowej więc powinien do swojego mieszkania się dostać...

Łęcki

Luke · Wysłany: Śro 9:38, 04 Mar 2009 Temat postu:

Chciałbym się odnieśść do wcześniejszych postów nt. bezdomnych na klatkach. wczoraj w godzinach wieczornych na klatce 3 w bud 3 zauważyłem kompletnie zalanego bezdomnego śpiącego na półpiętrze. Dałem mu 10 min na zebranie się i wyjśce z budynku. Po powrocie zew sklepu zastałem go piętro niżej. Wezwałem więc Straż Miejską w Piasecznie ( tel 22 750 21 60), która szybko przyjechała i wyprowadziła delikwenta. Chciałbym aby wszyscy, którzy zauważą nieproszonych gości na naszych klatkach REAGOWALI. Klatka to też część NASZEGO DOMU. W mieszkaniu nie życzylibyśmy sobie bezdomnych i na klatce powinno być tak samo! Niedługo zainstalują domofony ale do tego czasu (potem też) musimy być czujni. Nie ma się co bać takich typów, wystarczy jeden telefon i problem z głowy.

M · Wysłany: Śro 11:20, 04 Mar 2009 Temat postu:

Witam,
chciałabym poruszyć trochę inną sprawę, mianowicie młodzież jeżdzącą (raczej "tłukącą się", skaczącą) na rowerach w garażu. Mowa tu o 2 czasami 4 chłopakach, którzy zasuwają na rowerach po garażu kilka razy w tygodniu, o różnych porach, przeważnie popołudniowych. Piszę o tym, gdyż nie chodzi mi o straty jakie mogli by spowodować, lecz o sytuacji gdzie mogą oni zostać nieumyślnie potraceni przez wjeżdżajace lub wyjedzająca auta. Osiągania przez nich prędkość plus rozmieszczenie miejsc parkingowych, mogą spowodować nieszczęście. Nie wiem czyje to dzieci (młodzież). Ja nie zwróce im uwagi, gdyż obawaim się o karoserię mojego auta. Kochani rodzice, tych dzieci, zorganizuje im czas inaczej.

Dziękuję

Maruniog · Wysłany: Śro 11:33, 04 Mar 2009 Temat postu:

To nie są dzieci zamieszkujące nasze osiedle, przychodzą z zewnątrz.

Luke · Wysłany: Śro 12:43, 04 Mar 2009 Temat postu:

W takim razie przy najbliższej okazji zostaną wyproszeni z garażu. Też myslałem że tu mieszkają. Tłuką się niemiłosiernie. O mały włos ich nie rozjechałem przy wjeździe do garażu... Znaleźli sobie miejsce do jazdy...